sobota, 20 grudnia 2014

Akceptacja siebie

  Hej!
  Dzisiejszy post będzie o akceptacji siebie, czyli o czymś co jest ważne w życiu każdej nastolatki.
  Muszę przyznać, że od zawsze miałam z tym problem. Już w 2 klasie podstawówki, kiedy regularnie jeździłam z klasą na basen, bałam się pokazać w stroju kąpielowym. Po prostu krępowało mnie to. Nienawidziłam swojej twarzy, nienawidziłam swoich ud, po prostu nienawidziłam siebie... Zawsze uważałam, że ważę za dużo. Rok temu higienistka obliczała mi BMI, wyszło, że moja waga jest prawidłowa :D. Nie mogłam w to uwierzyć, ponieważ byłam święcie przekonana, że jestem za gruba i mam nadwagę. Od tego czasu coś się zmieniło. Co prawda to nie było tak, że od razu przyszłam do domu, rzuciłam plecak w kąt, powiedziałam sobie jesteś piękna i moje życie się zmieniło. Każdego dnia starałam się akceptować siebie (zresztą nadal tak robię). I w dużej mierze to mi się udało :D. Ale nie zrozumcie mnie źle, to nie tak, że ja jestem w sobie mega zakochana i uważam, że jestem chodzącym ideałem. Nadal nie lubię swoich nóg, więc staram się ćwiczyć, w miarę zdrowo odżywiać. Nie podoba mi się moja okrągła twarz, ale niestety nic z tym nie zrobię :/. Dziewczyny jeśli macie podobny problem, radzę Wam napisać na kartce to co jest w Was okey, i to co Wam się nie podoba. Jeśli nie podoba Ci się wasz nos, musisz się z tym pogodzić, ale jeżeli nie lubisz swojego brzucha już macie możliwość "coś" z tym zrobić.
   Musimy akceptować siebie!

1 komentarz:

Bardzo dziękuję za każdy miły komentarz <3
Nie bawię się w obs za obs